Kosmetyki do męskiego zarostu to obecnie bardzo szeroki wachlarz różnych specyfików, mających na celu pielęgnację tego elementu męskiego wizerunku. Oleje, woski, balsamy, toniki, żele, szampony, mydła, pomady do brody – ta wyliczanka na pewno nie kończy listy produktów. Zapewne jeszcze kilka lat temu większość ludzi zapytanych o to, jaki kosmetyk kojarzy im się z męskim zarostem odpowiedzieliby, że krem do golenia.
Dzisiejszy wpis będzie traktować o jednym z pierwszych kosmetyków, który służy pielęgnacji brody, a nie jej ścinaniu. Chodzi o olejek do brody. Dowiedz się, dlaczego warto go używać, jak stosować i kiedy. Na końcu artykułu poznasz, jakie środki najlepiej trzymać z dala od Twojej brody.
Pierwsze pytanie – Po co?
Wiadomo, że jeśli chodzi higienę i pielęgnację w męskim wydaniu, to im prościej, tym lepiej. Zasadniczo, woda i mydło mogą załatwić sprawę, o czym pisałem już wcześniej tutaj. Wszystko co ponad tę konieczną podstawę, to właściwie już indywidualna, jednostkowa decyzja. Spójrzmy na to w ten sposób – można po prostu myć zęby pastą, a można jeszcze użyć nici dentystycznych. Można po prostu umyć włosy szamponem, a można je jeszcze potraktować odżywką. Tak samo jest ze specyfikami do zarostu, to dodatek, uzupełnienie męskiej higieny. Możesz po prostu umyć rano twarz, a możesz potem użyć na przykład… olejku. Celem, jak we wspomnianych przykładach, jest dodatkowa ochrona i pielęgnacja.
No dobrze, to do czego właściwie ten olejek do brody służy? Dlaczego facet miałby zaburzać idealne feng shui swojej kosmetyczki o jeszcze jeden produkt? Jeśli kiedykolwiek poczułeś, doświadczyłeś, że:
- Twoja broda i skóra pod nią jest sucha,
- Coś się z niej sypie
- Swędzi i kłuje,
- Nieświeżo pachnie,
- Nie chce się ułożyć,
to warto pomyśleć właśnie o olejku do brody. Olejki do brody o prostych składach zawierają w sobie płynne złoto – naturalne roślinne oleje o wspaniałych, dobroczynnych właściwościach. Najważniejszą funkcją olejku do brody jest nawilżenie. Dobre produkty do męskiej pielęgnacji zawierają lekkie mieszanki olejów, które szybko się wchłaniają, pozostawiając brodę nawilżoną, odżywioną i błyszczącą. Stosując taki kosmetyk, mężczyzna niweluje problem suchego zarostu i skóry pod nim, wspomagając ich regenerację. Dzięki nawilżeniu zarost staje się bardziej miękki, lśniący, a także łatwiej się układa, włosy stają się mniej niesforne. Ponadto każdy brodacz doceni właściwości olejku w pomocy z problemem kłucia zarostu i swędzącej skóry pod nim. Z kolei wysoka zawartość np. oleju rycynowego w składzie takiego eliksiru, wspomoże również w walce ze złuszczającym się pod brodą naskórkiem.
Drugie pytanie – Jak stosować?
Tutaj nie ma wielkiej filozofii. Pełnię dobrodziejstw jakie daje olejek, uzyskuje się poprzez energiczne wtarcie kilku kropel w brodę. Trzeba tutaj jednak spełnić trzy główne warunki, moim zdaniem każdy jest konieczny, ale dla kogoś innego mogą być opcjonalne. Po pierwsze, zarost musi być suchy. Olej nie będzie mógł porządnie i dokładnie pokryć brody, jeśli ta będzie wilgotna lub mokra. Po drugie, broda musi być czysta. Naturalną osłoną dla włosów jest wytwarzane przez skórę sebum. O ile świetnie spełnia swoją rolę, o tyle szybko staje się pożywką dla bakterii. Olejek trudniej będzie się wchłaniać w strukturę włosa, jeśli nie pozbędziesz się wcześniej tej powłoki. Po trzecie wreszcie, wcieraj olej na tyle mocno, aby dotarł do skóry pod zarostem. Ona też potrzebuje nawilżenia, zresztą włosy to w końcu wytwór skóry właśnie.
Istnieją również pewne wariacje i kombinacje, jeśli chodzi o stosowanie olejku, oto kilka z nich.
Po umyciu brody wetrzyj w nią perfumy lub wodę kolońską, a potem zastosuj olejek. Alkohol dodatkowo odkazi zarost, natomiast również go przesuszy, warto wtedy zadbać o nawilżenie.
Jeśli zamierzasz się ogolić lub podgolić, przed nałożeniem kremu do golenia wetrzyj w zarost kilka kropel olejku tak, żeby dotarł do skóry. W ten sposób jeszcze bardziej zmiękczysz zarost, a także zmniejszysz ryzyko zacięcia.
Po goleniu miejsca, które są podrażnione potraktuj odrobiną olejku. Przyspieszysz w ten sposób regenerację skóry, uśmierzy to również pieczenie.
Po wtarciu olejku zastosuj balsam na bazie wosku pszczelego. Utrzyma on w ładzie zarost i zapewni dodatkową ochronę.
Trzecie pytanie – Kiedy stosować?
W kwestii tego, kiedy stosować olejek do brody, tutaj panuje swoista wolna amerykanka. Warto uczynić z jego użytkowania codzienność. Efekty stosowania widać już po pierwszym razie, natomiast te długotrwałe osiąga się stosując kosmetyk regularnie, na przykład jako element porannej toalety. Jeśli cenisz sobie swoją brodę, warto nakładać olejek, kiedy na zewnątrz panują wysokie, jak i niskie temperatury. Promienie UV, ale też mróz, wpływają niekorzystnie na kondycję włosów, zatem warto zadbać o dodatkową ochronę.
Poza praktycznymi funkcjami olejku do brody, pozostają również kwestie estetyczne. Kosmetyki do męskiego zarostu oferują całą gamę różnorodnych odcieni zapachowych.
Olejki do brody wysycone pięknymi nutami zapachowymi mogą być stosowane jako perfumy lub ich uzupełnienie. Zastanów się, jakie zapachy lubisz, ciepłe, cierpkie, świeże, słodkie, a może cytrusowe. To, jak pachnie Twoja broda może okazać się tak samo ważne, jak to, w jakiej jest kondycji.
Na koniec zwrócę Ci uwagę na jeszcze jedną rzecz. Jeśli już zdecydowałeś się na uzupełnienie swojej toaletki o olejek do brody, warto zwrócić uwagę na jego skład. Unikaj produktów zawierających w składnikach parabeny, SLSy i silikony.
Te pierwsze chemiczne konserwanty, poznasz je po nazwach kończących się na -paraben. SLSy to z kolei silne środki myjące, takie same lub podobne do tych używanych w np. płynach do mycia naczyń. Mogą wywoływać podrażnienia i uczulać. Sodium Lauryl Sulfate to najpopularniejszy SLS.
Z kolei silikony szczelnie przywierają do struktury włosa, dzięki czemu odnosi się wrażenie, że jest bardziej lśniący. Niestety środki te wcale gwarantują ani odżywienia, ani regeneracji włosa. Simethicone, dimethicone, trimethicone i tym podobne nazwy w składzie kosmetyku powinny zmusić Cię do refleksji, czy aby na pewno chcesz coś takiego wcierać w swoją brodę.
Podsumowując, olejek do brody to praktyczny kosmetyk dla każdego, kto chce, aby jego broda była nawilżona, zadbana i zregenerowana. To też gratka dla brodacza, który chciałby połączyć pożyteczne z przyjemnym, z jednej strony odżywiając zarost, z drugiej nadając mu niepowtarzalnego zapachu.
Podoba Ci się ten artykuł? Chcesz dowiadywać się więcej? Zapisz się na nasz newsletter po darmowe porady i zniżki oraz polub nas na Facebooku! Wszystkich brodaczy zapraszamy też do grupy BRODACZE TRÓJMIASTO
;)